Dawni mistrzowie malarstwa uważali malowanie jajek za pewne wyzwanie. Ja też musiałem się z tym zmierzyć. Efekt widać poniżej. Oczywiście ciężko bylo jajko ustawić w pionie. Udało się poprzez "utłuczenie" jednego z końców. Dodam, że było gotowane i zostało skonsumowane po namalowaniu, więc nic się nie zmarnowało :)
Jajo, olej na płycie, 12 x 12 cm
Jajo w srebrnej ramie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz